Niektórzy ogrodnicy nie wyobrażają sobie pielęgnacji ogrodu bez konewki i węża ogrodowego. Wszystkie te czynności posiadają swój niezaprzeczalny urok i specyficzny charakter.
Największą ichniejszym skaząnegatywną cechą jest czasochłonność i energia potrzebna do podlewania roślin. Dylematem dla osoby starszej, może być przeniesienie ciężkiej konewki. Czy w takim razie polecam zainteresować się systemami do automatycznego nawadniania ogrodów? Spróbujmy odpowiedzieć na to pytanie!
Przede wszystkim spróbujmy krótko scharakteryzować działanie takiego systemu: składa się on z sieci rur i zraszaczy zamieszczonych w ziemi i podłączonych do źródła wody. O wybranych porach (lub według wskazań czujników) uruchamia się on aby podlać rośliny odpowiednią dawką życiodajnej wody. Budowa i działanie takiego systemu są zwyczajne, a poza tym pozwala zaoszczędzić multum czasu na podlewaniu. Nawadnianie ogrodów dzięki temu stało się wręcz bezobsługowe. Stąd dzisiejsze projekty ogrodów, powyżej pewnej powierzchni, nieomalże zawsze zawierają wbudowany taki system.
Projektowanie ogrodów z systemem nawadniającym zdobywa coraz większe uznanie w świecie budownictwa. Kiedyś automatyczne zraszacze mogliśmy spostrzec wyłącznie na boiskach najwyższych lig, w tej chwili stają się produktem do domowego użytku. Zakładanie ogrodów zmieniło dzięki temu swój charakter, tak samo jak ichniejszym pielęgnacja. Choć dla wielu jest trudne do zniesienia pożegnanie się z ciężką konewką, to zadowolenie przychodzi po czasie, gdy taka osoba przestaje odczuwać niedogodności związane z przenoszeniem wielu litrów wody na duże odległości. Choć ręczne podlewanie testujekontroluje się i cały czas będzie się sprawdzało w przypadku nieznacznych ogródków, to jeżeli już teren naszej zieleni jest dość duży, inwestycja w taki system na pewno będzie się opłacać. Zyskamy mnóstwo czasu, który będziemy mogli przeznaczyć na odpoczynek w naszym ogrodzie.
Polecamy: http://ogrodidom.eu.